Panczenistka UKS Giżycko Magdalena Smędzik nie wyjechała, niestety, do Austrii na mistrzostwa globu juniorów. Przed planowanym wyjazdem pięciokrotna mistrzyni naszego kraju uzyskała pozytywny wynik testu na koronawirusa i obecnie przebywa na kwarantannie.
Szkoda tej Austrii, bo zawody w Innsbrucku to jedna z najważniejszych imprez w tym sezonie, bardzo chciałam tam wystąpić - mówi nieco rozżalona 19-latka, znajdująca się ostatnio w znakomitej dyspozycji. Jak już informowaliśmy, w połowie stycznia Magda zdominowała Mistrzostwa Polski Juniorów w Tomaszowie Mazowieckim, zdobywając pięć złotych i jeden srebrny medal. Natomiast podczas minionego weekendu nasza gwiazda toru mierzyła się z najlepszymi w kraju seniorkami, specjalizującymi się w sprintach. W biegach na 500 m giżycczanka uplasowała się na 5. i 6. pozycji, zaś na dystansie dwukrotnie dłuższym była 5. i 9., co w wieloboju zapewniło jej wysokie 5. miejsce. Kto wie, czy w takiej formie reprezentantka Giżycka nie pokusiłaby się o przyjemną niespodziankę w Innsbrucku. Niestety, zamiast wyjazdu do Austrii jest przymusowy kilkudniowy odpoczynek.
- Czuje się dobrze - zapewnia Magdalena Smędzik. - Gdyby nie test, pewnie nawet nie dowiedziałabym się, że jestem zakażona.
bz