Dziesięciomiesięczna rywalizacja trzecioligowców dobiegła końca, a wraz z nią najprawdopodobniej także przygoda piłkarzy Mamr Giżycko na szczeblu centralnym. Najprawdopodobniej, bo z PZPN nigdy nic nie wiadomo do czasu opublikowania terminarzy na kolejny sezon - tym bardziej, że coraz częściej pojawiają się pogłoski o możliwym nieprzystąpieniu do rozgrywek przez niektóre zespoły (np. przez rezerwy ŁKS Łódź). Na dziś jednak trzymajmy się faktów, a te są takie, że "GieKSa" wraz z pięcioma innymi drużynami "leci" na piąty poziom rozgrywek.

W swoim pożegnalnym występie przed własną publicznością podopieczni Przemysława Łapińskiego błysnęli skutecznością, aplikując pół tuzina goli KS Kutno, tym samym pośrednio przyczyniając się do degradacji sobotniego rywala. W zwycięskim 6:3 meczu dwa gole zdobył Krystian Wiszniewski, po jednym: Michał Świderski, Adrian Ratajczyk i Krystian Sadocha, a trzecioligową kropkę nad "I" postawił Fabio Có. Była to trzecia z rzędu wygrana giżycczan. Mamry z 42 punktami na koncie i bilansem bramkowym 43:68 zakończyły zmagania na 15. miejscu - najwyższym z drużyn reprezentujących Warmię i Mazury. Nasz zespół odniósł 13 zwycięstw, trzykrotnie podzielił się punktami z przeciwnikiem i 20 razy zszedł z boiska pokonany. Do utrzymania w trzeciej lidze Mamrom zabrakło zaledwie 4 punktów...