Taki tytuł nosi monografia Koszykarskiego Klubu Sportowego "Vigors" Giżycko, która ukazała się trzy lata temu przy okazji symbolicznego powrotu na parkiet zespołu trenerki Selwiny Nowakowskiej. W latach dziewięćdziesiątych minionego stulecia Vigorsi byli prawdziwą perełką giżyckiego sportu. W ciągu pięciu lat pododopieczni trenerki Nowakowskiej z przysłowiowych "chłopców do bicia" stali się trzecioligowym tuzem, a ich mecze zapełniały halę do ostatniego miejsca. Drużyna przestała istnieć w 1997 roku - po przegranych barażach o wejście do drugiej ligi.

Przez pięć sezonów (1992 - 1997) giżyccy Vigorsi rozegrali 75 trzecioligowych potyczek, w trzech kolejnych przyznano walkowery na ich korzyść. Ogółem nasi koszykarze wygrali 39 meczów o punkty i dokładnie tyle samo przegrali (bilans punktów: 6522:6770. W ostatnim sezonie podopieczni Selwiny Nowakowskiej (jedynej kobiety na ławce trenerskiej w trzeciej lidze mężczyzn) uzyskali prawo gry w barażach o drugą ligę. Niestety, atut własnego parkietu (wszystkie mecze rozgrywano w hali jednostki przy al. Wojska Polskiego) nie wystarczył. Vigorsi zajęli trzecie miejsce w turnieju, z którego do kolejnej rundy awansowały dwie drużyny. Do kolejnego sezonu trzeciej ligi pozbawiona finansowania z miasta ekipa z Giżycka już nie przystąpiła. W roku 2017 - w 25. rocznicę powstania klubu i zarazem 20. rocznicę zakończenia jego działalności - zorganizowano pierwszą edycję imprezy pod nazwą "Mazury Basket Weekend", której najważniejszym punktem był wielki comeback drużyny z lat dziewięćdziesiątych i przekazanie spuścizny legendarnej drużyny adeptom koszykówki. Z całej Polski, a nawet z Wielkiej Brytanii i USA do Giżycka przyjechali prawie wszyscy byli członkowie legendarnego teamu. W kolejnych dwóch latach w ramach MBW rozgrywano tylko mecze pokazowe Vigors - Armia USA (żołnierze batalionu NATO stacjonujący na Mazurach). W roku 2020 ze względu na zagrożenie koronawirusem wydarzenie odwołano.

bz