"Tanio skóry nie sprzedamy, postaramy się wywieźć z Giżycka co najmniej jeden punkt" - powiedział w ostatnim "Magazynie forBET IV Ligi" wiceprezes Pisy Barczewo Sebastian Kwiatkowski. "Musimy coś udowodnić" - czytamy z kolei na oficjalnej stronie giżyckich Mamr. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższą sobotę (15 sierpnia) na stadionie w Giżycku będzie na co popatrzeć. Przed nami czwarta kolejka forBET IV Ligi.

Cóż takiego muszą udowodnić gospodarze sobotniego spotkania? Na pewno to, że niedzielna porażka 0:2 w Korszach była jedynie wypadkiem przy pracy. Podopieczni Przemysława Łapińskiego szczegółowo przeanalizowali starcie z MKS i wiedzą już, co w tamtym meczu "nie zagrało" (a prawdę mówiąc: nie zagrało nic). Błędy omówione, wnioski wyciągnięte, w sobotę "GieKSa" postara się zatem wrócić na zwycięską ścieżkę, czego szczerze naszym futbolistom życzymy. Oczywiście Pisa Barczewo nie przyjedzie nad Niegocin na wycieczkę krajoznawczą, co w poniedziałkowym "Magazynie forBET IV Ligi" wyraźnie podkreślał jej wiceprezes. Warto zaznaczyć, że barczewianie są jednym z trzech czwartoligowców, którzy w obecnym sezonie nie zaznali goryczy porażki i być może właśnie na tym swój optymizm opiera Sebastian Kwiatkowski. No bo przecież nie na statystykach z poprzednich ligowych potyczek Mamr i Pisy, które są miażdżące dla naszych najbliższych rywali. W ciągu minionych pięciu lat oba zespoły rozegrały pięć spotkań o punkty i wszystkie zakończyły się zdecydowanymi zwycięstwami giżycczan. Nasz zespół wykazał się przy tym niebywałą regularnością - np. w sezonie 2015/2016 Mamry wygrały z Pisą zarówno u siebie, jak i na wyjeździe po 4:1. Potem barczewianie przez rok szlifowali formę w okręgówce, by wrócić do czwartej ligi jesienią 2017 roku. Beniaminek ponownie okazał się bardzo "przyjemnym" rywalem dla naszej "GieKSy", która w dwumeczu zdobyła osiem goli (solidarnie po cztery na swoim boisku i na terenie przeciwnika), a bramkarz Mamr zachował czyste konto. Ostatnia barczewsko - giżycka batalia miała miejsce niemal równo rok temu. 24 sierpnia piłkarze znad Niegocina urządzili sobie strzelecki trening, gromiąc Pisę na jej murawie aż 6:0. Rewanż uniemożliwiła pandemia.

W tabeli Mamry z 6 punktami plasują się na 6. pozycji, natomiast niezwyciężona ekipa z Barczewa - po dwóch remisach u siebie z Granicą Kętrzyn i Mazurem Ełk oraz wyjazdowej wygranej z Motorem Lubawa - z 5 "oczkami" zajmuje 9. miejsce. Sobotni mecz na stadionie w Giżycku rozpocznie się o godz. 16.00.

bz