Piłkarze Mamr Giżycko wyrzucili za burtę futsalowego Pucharu Polski łódzki Widzew! Co prawda futboliści znad Niegocina grali tym razem nie pod banderą "GieKSy", ale nie zmienia to faktu, że to właśnie ich znakomita skuteczność przyczyniła się do wyeliminowania znanego rywala.
W czasach, gdy kibice z Giżycka nie mogą pasjonować się rozgrywkami "halówki" w swoim mieście, zachęcamy do trzymania kciuków za sąsiada "zza miedzy" z giżyckimi filarami w rolach głównych. Filip Rusiak, Michał Świderski, Mateusz Skonieczka i Paweł Adamiec - ci piłkarze Mamr przywdziali trykoty "Hotelu Robert's Port" z Mikołajek, który 24 stycznia w Ełku zmierzył się z łodzianami (8. drużyna I ligi futsalu) w 1/32 Pucharu Polski. Faworytem byli, oczywiście, gracze Widzewa, ale - jak powszechnie wiadomo - przedmeczowe spekulacje często nijak się mają do rzeczywistości na boisku. Tak było i tym razem. Zwyciężyli reprezentanci Mazur, choć wysoki wynik 6:2 nie do końca oddaje to, co działo się na parkiecie. Spotkanie było bowiem bardzo wyrównanym widowiskiem.
- W 3. minucie po kontrataku wyszliśmy na prowadzenie - relacjonuje Artur Skorupka z "Hotelu Robert's Port". - Siedem minut później podwyższyliśmy na 2:0. ale chwilę później Widzew zdobył kontaktowego gola. Na pięć minut przed końcem nasza przewaga ponownie wzrosła do dwóch bramek. Niestety, łodzianom kilka sekund przed syreną na przerwę znowu udało się zniwelować straty i pierwsza część zakończyła się rezultatem 3:2.
W drugiej połowie oba zespoły ostrożnie grały w obronie, co sprawiło, że przez około kwadrans kibice nie obejrzeli żadnego gola. Po tym czasie trener Widzewa zdecydował się postawić wszystko na jedną kartę i zastąpił bramkarza piątym graczem z pola. Manewr ten nie wypalił jednak przy mądrej grze "Hotelarzy", którzy znakomicie bronili i fantastycznie kontratakowali. Po trzech akcjach "Hotelu Robert's Port" piłka znalazła drogę do siatki łodzian i historyczny awans drużyny z Mazur do 1/16 Pucharu Polski stał się faktem. W meczu tym po dwa gole zdobyli: Filip Rusiak i Paweł Adamiec, na listę strzelców wpisali sie również Michał Świderski i Arkadiusz Bogdaniuk. Skład zwycięskiej ekipy uzupełnili: Mateusz Skonieczka, Patryk Kleczkowski, Bartosz Szaraniec i Dawid Cwalina.
Słów kilka o rewelacyjnym triumfatorze. "Ojcem" zespołu i jego prezesem jest Robert Śliwiński, właściciel "Hotelu Robert's Port" w Starych Sadach koło Mikołajek, pasjonat futbolu. Powstała kilka lat temu drużyna znana jest w całym regionie - "Hotelarze" mają bowiem na koncie zwycięstwa w silnie obsadzonych turniejach i kilku lokalnych ligach halowej piłki nożnej (w Giżycku startowali dwukrotnie, za każdym razem zajmując trzecie miejsce). W drodze do meczu z Widzewem w tegorocznym PP ekipa Roberta Śliwińskiego wywalczyła Wojewódzki Puchar Polski, pokonując w ćwierćfinale KT Ameryka 8:5, w półfinale Elektroserwis Korsze 3:0 i w finale Tedo-Trans Nowe Miasto Lubawskie 8:5 po dogrywce.
Kolejnym rywalem "Hotelu Robert's Port" w Pucharze Polski będzie AZS UG Gdańsk. Mecz odbędzie się 10 lutego w Ełku.
- Kilka lat temu przegraliśmy z nimi w finale mocnego turnieju "Amber Cup" w Gdańsku - mówi Artur Skorupka. - Mamy więc rachunki do wyrównania. Łatwo nie będzie, ale zrobimy wszystko, by świętować awans do 1/8 PP.
Bogusław Zawadzki