Trzecioligowe Mamry Giżycko nie zagrają z rezerwami Jagiellonii Białystok. A przynajmniej nie zagrają teraz. Zaplanowane na niedzielę starcie zostało przełożone na pierwszy grudniowy weekend. Powód: problemy kadrowe "GieKSy".

Nie ma graczy, nie ma grania. A nie ma graczy, bo... pojechali do pracy, czyli strzec granic Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Z tych, którzy zostali, trener Przemysław Łapiński może nawet zdołałby "ulepić" drużynę, ale nie ma co kryć, że jej wartość byłaby dużo niższa. Zarząd Mamr zwrócił się więc do władz Jagiellonii Białystok, z rezerwami której "GieKSa" miała zagrać 24 października, z prośbą o przełożenie spotkania. Klub z Podlasia przychylił się do propozycji giżycczan, a nowy termin wyznaczono na 4 grudnia. Warto przypomnieć, iż zgodnie z pierwotnym terminarzem runda jesienna ma się zakończyć 20 listopada. Decyzją Polskiego Związku Piłki Nożnej tydzień później trzecioligowcy rozegrają jednak awansem pierwszą kolejkę rundy rewanżowej i dopiero po niej Mamry zagrają z "Jagą". Naszych piłkarzy czeka więc wyjazdowa końcówka roku (przed Białymstokiem podopieczni trenera Łapińskiego odwiedzą Tomaszów Mazowiecki, a wcześniej Kutno).

bz