Z siedmiu zwycięskich meczów trzecioligowych piłkarzy Mamr Giżycko w tym sezonie aż sześć zakończyło się rezultatem 2:1. Nie inaczej było w sobotę w starciu z Pilicą Białobrzegi. Cenna wygrana pozwoliła "GieKSie" wydostać się poza umowną strefę spadkową.
"Twierdza Giżycko" - jak w czwartej lidze zwykło się mówić o stadionie nad Niegocinem - wiosną powoli odbudowuje swoją renomę, straconą za sprawą dziewięciu jesiennych porażek. Dwa tygodnie temu poległ tu Znicz Biała Piska, a w minioną sobotę z pustymi rękoma odjechali z Mazur gracze białobrzeskiej Pilicy. Gole Mariusza Bucia i Szymona Łapińskiego zapewniły Mamrom trzy arcyważne "oczka" i awans o dwa miejsca w tabeli - na 15. pozycję (teoretycznie pierwszą bezpieczną, choć tajemnicą poliszynela jest, że z trzeciej ligi spadnie prawdopodobnie więcej niż cztery zespoły). Mamry w najbliższej kolejce pauzują, potem naszych piłkarzy czeka wyjazd do Radomia, a na własnym boisku zobaczymy ich dopiero 16 kwietnia w starciu z Pelikanem Łowicz. Najbliższy rywal podopiecznych Przemysława Łapińskiego w 23. kolejce urządził sobie strzelecki trening, gromiąc u siebie Znicz Biała Piska 8:0.
bz
MAMRY - PILICA W OBIEKTYWIE BOGUSŁAWA ZAWADZKIEGO (ZGIŻYCKA.PL)