Nie milkną echa sprawy budowy restauracji na wodzie w Giżycku. Kilka dni temu informowaliśmy, że inwestycja wisi na włosku po rezygnacji najlepszego polskiego piłkarza Roberta Lewandowskiego, kluczowego udziałowca w spółce "Nowe Mazury 8", która planuje wybudować lokal. Dziś wiemy już nieco więcej. Wiele wskazuje na to, że mimo sporych problemów restauracja - będąca częścią wartego 71 mln zł kompleksu restauracyjno - portowego "Wodny Świat" - jednak nad Niegocinem powstanie.
"Knajpa Lewandowskiego" - bo do niedawna właśnie tak potocznie mówiło się o głośnej inwestycji - od początku budziła mnóstwo emocji. Jedni byli zachwyceni pomysłem jej budowy w naszym mieście (zapewne licząc na to, że nie raz uda im się spotkać w lokalu najlepszego piłkarza Europy i jego kolegów), inni nie szczędzili słów krytyki pod adresem zarówno władz miasta, jak i inwestorów. Ci ostatni (spółka "Nowe Mazury 8", czterech udziałowców) nie zważając na te głosy społecznego niezadowolenia w ciągu kilkunastu miesięcy zgromadzili niezbędną dokumentację (m.in. pozyskali ponad 40 milionów dofinansowania z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości) i gdy przymierzano się do rozpoczęcia prac, pod koniec września w przestrzeni publicznej pojawiły się informacje dotyczące kryminalnej przeszłości jednego z czwórki udziałowców. W odpowiedzi na nie kilka dni później Robert Lewandowski poinformował o wycofaniu się ze spółki, a w wielu mediach można było przeczytać, że prawdopodobnie jest to smutny koniec mazurskiej inwestycji. Zdawały się to potwierdzać słowa Krzysztofa Lickiewicza - lidera konsorcjum, które uzyskało dotację z PARP - w którym poinformował on o "złożeniu do PARP oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o dofinansowanie". W tej sytuacji niebagatelne koszty inwestycji musieliby wziąć na własne barki pozostali członkowie konsorcjum i... wszystko na to wskazuje, że tak się właśnie stanie. W oświadczeniu Wojciecha Stradowskiego, czyli jednego z czterech początkowych udziałowców "Nowe Mazury 8", czytamy m.in.: "Szanujemy decyzję Roberta Lewandowskiego. Robert, ja i Jacek dowiedzieliśmy się ostatnio o naszym czwartym partnerze rzeczy, których nie wiedzieliśmy. Nie zamierzamy jednak rezygnować z realizacji inwestycji zaplanowanych przez spółkę. Przegrupowaliśmy siły i będziemy ją realizować w nowym składzie. W spółce zostaniemy ja i Jacek Koziński. Obydwaj jesteśmy doświadczonymi biznesmenami i jesteśmy w stanie ukończyć to, co zaplanowaliśmy".
Na przyszły tydzień zaplanowano spotkanie przedstawicieli "Nowych Mazur 8" z burmistrzem Giżycka Wojciechem Iwaszkiewiczem.
Bogusław Zawadzki