Od "wirusa w odwrocie, którego nie trzeba się już bać" poprzez "wciskanie hamulca" do "zapinania pasów bezpieczeństwa" - strategia polskiego rządu, a właściwie: brak przemyślanych i konkretnych działań w walce z koronawirusem nieuchronnie pcha nasz kraj "na ścianę", po zderzeniu w którą wszyscy ucierpimy bardzo mocno. Co do tego nikt nie ma żadnych wątpliwości (no, może z wyjątkiem tych, którzy nadal uparcie twierdzą, że wirus nie istnieje). Dziś (środa) poznaliśmy kolejne obostrzenia, które obowiązywac będą od najbliższej soboty (7 listopada). Jeśli one nie poskutkują, zostanie ogłoszona druga w tym roku narodowa kwarantanna, co w praktyce oznacza ponowne zamknięcie calego kraju.
Jeśli chodzi o nasze miasto, nowe restrykcje (ogłoszone w środę przez premiera Mateusza Morawieckiego) dotykają m.in. GCK (od soboty placówka będzie zamknięta, a to oznacza zawieszenie działalności kina "Nowa Fala" i zakaz wstępu do twierdzy Boyen), Miejskiej Biblioteki Publicznej (także będzie zamknięta), wszystkich szkół (przedłużenie zdalnego nauczania w klasach IV-VIII szkół podstawowych i w szkołach ponadpodstawowych oraz przejście na taki system kształcenia w klasach I-III) i branży hotelarskiej (hotele dostępne tylko dla osób przebywających w podróży służbowej). Oczywiście utrzymane zostały wszystkie poprzednie obostrzenia, dotyczące m.in. gastronomii (szczegóły poniżej).
Nowe zasady mają obowiązywać od 7 do 29 listopada, ale wielce prawdopodobne jest, że przed upływem tego terminu rząd zdecyduje się na wprowadzenie całkowitego lockdownu. Zdecydują o tym liczby zakazeń w kolejnych dniach. Specjaliści w dziedzinie wirusologii i epidemiologii twierdzą, że w najbliższym czasie optymistyczne będzie utrzymanie liczby nowych przypadków na poziomie 25 - 30 tysięcy dziennie, ale ich zdaniem zakażeń (a co za tym idzie, niestety, także zgonów) będzie znacznie więcej. Lekarze apelują do wszystkich o niewychodzenie z domów bez ważnych powodów, przypominają równiez o noszeniu maseczek, unikaniu skupisk ludzkich i o zachowaniu dystansu społecznego. Przypomnijmy, iż w środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o rekordowej liczbie 24 692 pozytywnych testów na obecność SARS-CoV-2 i największym od początku pandemii przyroście zgonów (373). W powiecie giżyckim dziś zanotowano 7 nowych przypadków zakażenia i 40 wyzdrowień. Z koronawirusem zmaga się u nas obecnie prawie 300 osób (11 jest hospitalizowanych), zmarły 4 osoby (wszystkie w ciągu ostatnich dwóch tygodni).
Bogusław Zawadzki