Jedna z podstawowych zasad savoir - vivre'u głosi, że należy pukać. Nie dotyczy ona jednak urzędów i... kolizji drogowych, gdzie pukanie jest zdecydowanie niewskazane. W tym drugim przypadku nawet za lekkie "puknięcie" możemy słono zapłacić.

Jeśli jednak nieszczęście już się wydarzy, warto po męsku (nawet jeśli nie jest się mężczyzną) przyjąć wyzwanie "na klatę". Takie zachowanie jest, niestety, obce kierowcy audi A6 kombi (nr rejestracyjny NG 26...), który w piątek po godz. 16.00 zbyt mocno "przytulił się" do mercedesa na parkingu przy galerii "Batory". Kierowcy obu pojazdów nie mieli okazji wymienić poglądów na temat zasad bezpiecznej jazdy, albowiem "audica" pośpiesznie odjechała w siną dal. Moment kolizji zarejestrował, oczywiście, monitoring, dla policji ustalenie tożsamości sprawcy zdarzenia będzie zatem przysłowiową "bułką z masłem". Być może jednak angażowanie "drogówki" w tę sprawę nie będzie konieczne. Warunek jest jeden: zdrowy rozsądek kierowcy audi.

- Mój numer telefonu to 784-246-665 - mówi właściciel mercedesa i dodaje: - Ze zgłoszeniem zdarzenia policji czekam do poniedziałku. Tu już nawet mniej istotne są same zniszczenia mojego samochodu, bo z tą kwestią poradzi sobie ubezpieczenie i dobry mechanik. Chodzi wyłącznie o prostą zasadę: "szanujmy się".

W imieniu poszkodowanego prosimy wszystkich Czytelników portalu zGiżycka.pl o udostępnianie artykułu.

bz