Zaczynał w Giżycku, w niewielkim klubie ABC-Bagbud. Potem były Mamry, "odskocznia" w Zabierzowie i dynamiczny rajd ku wielkiej piłce - przez Widzew Łódź do Legii Warszawa (4 tytuły mistrza kraju, 3 triumfy w Pucharze Polski) i reprezentacji Polski. Łukasz Broź, bo o nim mowa, po 16 latach wraca do domu, by pomóc naszej "GieKSie" utrzymać się w trzeciej lidze.
Nazwisko niespełna 36-letniego piłkarza znajdowało się na szczycie listy życzeń giżyckich kibiców, pytanych o to, jakich wzmocnień oczekują przed nowym sezonem. Rozmowy z piłkarzem trwały od pewnego czasu, w minioną środę "Diabeł" pojawił się na treningu Mamr, a dziś (sobota) dowodził defensywą giżycczan w sparingowym meczu z Wigrami Suwałki. Po spotkaniu prezes GKS Janusz Sygnowski potwierdził pozyskanie 3-krotnego reprezentanta Polski, mającego w dorobku 246 spotkań w Ekstraklasie rozegranych w barwach Widzewa Łódź, Legii Warszawa i Śląska Wrocław (14 goli) oraz 60 meczów pierwszoligowych (1 gol) w koszulce Widzewa. Łukasz Broź wystąpił także w 26 starciach o Puchar Polski (3 bramki) i 32 potyczkach w ramach europejskich pucharów. Jest jednym z niewielu polskich futbolistów, którzy byli powoływani do kadry narodowej przez czterech kolejnych selekcjonerów. Na jego umiejętnościach poznali się: Leo Beenhakker, Franciszek Smuda, Waldemar Fornalik i Adam Nawałka.
Bogusław Zawadzki