Maszyny do popcornu zastąpiły pojemniki z płynem do dezynfekcji, a maseczki stały się równie niezbędne, co bilety wstępu. Kinowe realia w czasach pandemii znacząco odbiegają od normy, jaką był beztroski i niczym nieskrępowany seans przed wielkim ekranem. Publiczność po otwarciu kin nie ruszyła tłumnie do kas i wiele wskazuje na to, że udekorowana w „szachownicę” widownia jeszcze długo nie zapełni się wszystkimi figurami.