Ośmiolatka na wózku inwalidzkim wpadła do kanału Łuczańskiego. Dzięki jednemu z żeglarzy dziecko udało się wyciągnąć z wody, potem mężczyzna reanimował poszkodowaną do czasu przyjazdu służb ratowniczych. Dziewczynka w stanie określanym jako "ciężki" została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala w Olsztynie.

Wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek. W poniedziałek wczesnym popołudniem ośmiolatka wraz z matką spacerowały ścieżką wzdłuż kanału (na wysokości ul. Żeromskiego). Z ustaleń policji wynika, iż nieszczęście wydarzyło się, gdy kobieta na moment odwróciła wzrok od wózka, a ten - z przypiętą doń pasami dziewczynką -  stoczył się  do kanału. Na miejscu zdarzenia pracowali wczoraj strażacy, policjanci i pracownicy pogotowia, wezwano również karetkę wodną. Policja wstępnie prowadzi postępowanie w kierunku narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. 40-letnia matka dziewczynki była trzeźwa.

bz