O tym, że wizyta u znajomego może zakończyć się - nazwijmy to - mało ciekawie, przekonał się kilka dni temu jeden z mieszkańców Giżycka. Mężczyzna został okradziony, a następnie pobity. Sprawcy grozi do dziesięciu lat więzienia.
Do zdarzenia doszło 22 lutego wieczorem w mieszkaniu na terenie Giżycka. Jeden z uczestników spotkania towarzyskiego zauważył w pewnej chwili, iż z kieszeni jego bluzy zniknęło około 3 tysięcy złotych. Podejrzenie padło na obecnego w mieszkaniu 30-latka. Próba odzyskania pieniędzy przez pokrzywdzonego zakończyła się jednak fiaskiem, na domiar złego został on zaatakowany i pobity. Mężczyzna zawiadomił policję. Ostatecznie po przesłuchaniach świadków i oględzinach do kradzieży przyznał się podejrzewany 30-latek, który na wniosek prokuratora został na razie aresztowany na dwa miesiące. Za kradzież rozbójniczą grozi mu do dziesięciu lat za kratkami.
bz