Jestem pasjonatem fizjoterapii, a dokładniej anatomii, a jeszcze dokładniej: anatomii strukturalnej. Mimo skrzywienia zawodowego zauważam również strukturalne zmiany otaczającej nas przyrody. Przyroda zmienia się wraz ze zmianami pór roku. Długo myślałem, czym fizjoterapeuta może kogokolwiek zaciekawić w sierpniu, przecież jest to miesiąc wakacyjny. Jeżeli wakacje to urlopy, wyjazdy, zwiedzanie, oddychanie pełną piersią!

A właśnie… Oddychanie - to może być ciekawe. Dużo się teraz mówi o pewnym wirusie. Myślę, że media zalewają nas sporą ilością materiałów edukacyjnych związanych z pandemią. Opisywane są objawy zakażenia, nie wychwyciłem natomiast informacji opisujących prawidłowe oddychanie, nazwę je „oddychaniem pełną piersią”. Takie właśnie oddychanie zapewni nam przyjemne spędzanie czasu w trwającym obecnie miesiącu wakacyjnym! Wiadomo, wielu z nas oddycha tak, jak na to pozwala wiek, toczące się procesy chorobowe, zmęczenie. Możemy znaleźć dużo informacji o prawidłowej ilości oddechów na minutę, o rodzajach torów oddechowych. Jeden z mitów mówi nam, że kobiety głównie oddychają torem piersiowym, angażując przy tym mięśnie międzyżebrowe, a mężczyźni wykorzystują w większym stopniu przeponę. Piszę o tym jak o micie, ponieważ w prowadzeniu fizjoterapii zwraca się obecnie uwagę na pełną funkcjonalność każdej części ciała. Mały przykład: pacjent zgłasza, że „łupie go w krzyżu”. W takim przypadku funkcja przepony jako mięśnia, nie tylko oddechowego, ale przede wszystkim stabilizującego odcinek lędźwiowo-krzyżowy kręgosłupa jest zaburzona. W procesie fizjoterapii nie można zatem zapomnieć o normalizacji napięć właśnie mięśni oddechowych. Być może jedną z technik należy zastosować na odnogach ścięgnistych przepony, czy okolicy żeber, poprawiając ich pracę. Tak, przy bólach kręgosłupa oceniam postawę ciała, ruchomość żeber, miarowość oddechu, ustawienie odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Oczywiście wiele innych ważnych struktur anatomicznych jest do oceny wizualnej, palpacyjnej czy ruchowej. Nie odbiegajmy jednak od głównego sierpniowego tematu. Korzystajmy z urlopu, korzystajmy również z uroków prac sezonowych. Już kiedyś gdzieś to napisałem. Chwalę osoby, które w miesiącach wakacyjnych, jeżeli mają taką chęć lub potrzebę, pracują. Wiadomo, jak jesteśmy na Mazurach, to mamy większy kontakt ze świeżym powietrzem niż średnia krajowa. Czy jest to wypoczynek, odpoczynek po pracy, czy może właśnie zarabianie przy myciu jachtów, sprzedawaniu lodów, pamiątek, gofrów, pamiętajcie: korzystajmy z „oddychania pełną piersią”! Kto wie, może dzięki temu nawet „łupanie w krzyżu” będzie mniej dokuczliwe.

Zbigniew Bolesławicz
fizjoterapeuta