Witajcie, Kochani! Jak Wam mijają wakacje? Mam nadzieję, że bezstresowo i w pełnej równowadze psychiczno - fizycznej. Idealny czas na doładowanie się witaminką D, bo słoneczko mocno nam przygrzewa. Do tego dodajmy wspaniałe miejsce, w którym mamy przyjemność żyć na co dzień, sprzyjające pieszym wędrówkom, aktywnym wycieczkom rowerowym przez lasy - łąki - pola czy też leniuchowaniu nad jeziorem. Mamy więc z czego pozasilać swoją energię życiową.

Wakacje to dobry czas na podkręcenie odporności, żeby w zdrowiu przetrwać okres jesienno - zimowy. A trochę nas straszą w "telewizorni i internetach" o nadchodzącej drugiej fali... Ale ja nie będę zasilać tego tematu niskimi wibracjami, wręcz odwrotnie. Wspomnę jak zwykle o profilaktyce. Doskonale wiecie, jak należy postępować, by nie poddać się złym wirusom i przede wszystkim nie dać się zwariować, bo ta machina stresu może przyczynić się do naprawdę konkretnych skutków ubocznych. Także dbajmy nie tylko o higienę rąk i zakrycie twarzy, ale przede wszystkim o higienę przestrzeni i mądry wybór osób, z którymi przebywamy i wymieniamy się pozytywną dawką energii. A jeśli dodamy do tego masaż, to zdrówko gwarantowane. Idealnym masażem na podniesienie odporności jest refleksoterapia, która polega na uciskaniu określonych stref na stopach i opracowywaniu receptorów, odpowiadających poszczególnym układom i narządom w organizmie w celu pobudzenia procesów zdrowienia. Jest to naprawdę niezwykle skuteczna forma terapeutyczna, usprawniająca reakcje fizjologiczne i neurologiczne organizmu. A do tego przyjemnie odpręża, także wspaniale działa antystresowo. A jak wiecie doskonale, nic tak nas nie wyniszcza jak stres. Pamiętajcie, że warto regularnie obdarowywać swoje ciało pozytywną dawką energii płynącą z dotyku, nie tylko podczas zabiegów refleksologicznych, ale i innych przyjemnych masaży. Bo masaż nie tylko rozluźnia spięte mięśnie, ale przede wszystkim odtoksycznia organizm z wszelkich zanieczyszczeń. Śmiało można go zatem nazwać koronoblokerem. Aktualnie megahiciorem jest odprężający masaż głowy, połączony właśnie z masażem stóp - to taka alternatywa dla osób, które nie mogą skorzystać z masażu całego ciała. Dokładne opracowanie tych dwóch najważniejszych części naszego ciała pozwala osiągnąć równie wspaniały efekt jak masaż całego ciała. Ba! Zaobserwowałam nawet, że niektóre osoby wręcz intensywniej doznają uczucia błogości niż podczas masażu całego ciała. I wcale mnie to nie dziwi, bo jak już kiedyś wspominałam, to właśnie stopy są odzwierciedleniem naszego całego organizmu. A gdy dodamy do tego głowę, która czasem aż się gotuje od nadmiaru myśli, to taka masażowa kompozycja potrafi zdziałać cuda.

Pomyślcie tylko, jak cudownie jest przeżywać każdy dzień z lekkością, spokojem i dobrym samopoczuciem. I to nie tylko w okresie wakacyjnym. Tak, to od Was zależy jak będzie wyglądał Wasz dzień, czy poddacie sie negatywnym emocjom i będziecie płynąć z tą falą przykrych doznań, obijając się o skały i boleśnie odczuwając je na duszy i ciele, czy też obierzecie spokojną trasę, by mieć czas na celebrację życia i dostrzeganie jego piękna. Bo życie to ciągła podróż i jeśli o mnie chodzi, to wybieram spokój, harmonię i miłość. A Wy? No, może trochę odpłynęłam, ale w końcu mieszkam w mazurskim kurorcie krainy tysiąca jezior. Także Kochani, pozwólcie sobie na taką błogą chwilę relaksu, wystarczy godzinna sesja masażu, podczas której zapomnicie o troskach dnia codziennego. Taki masażowy resecik pomoże Wam łagodniej przepłynąć niejedną trudną sytuację. Wzmocnijcie swoje ciało i ducha magiczną mocą dotyku. Znajdziecie mnie na placu Grunwaldzkim 11, ale proponuję wcześniej umówić wizytę (tel. 510 - 646 - 105 lub przez fb: agajarefleksoterapia),

Pozdrawiam Was gorąco i do miłego zobaczenia.

Agnieszka Wojtkowska