Ogromny niedosyt pozostawili po sobie w sobotę piłkarze czwartoligowych Mamr Giżycko. "Przegraliśmy wygrany mecz, bo tracąc bramkę z rzutu karnego w 90. minucie można mieć takie odczucie" - powiedział po końcowym gwizdku trener "GieKSy" Przemysław Łapiński. I choć tak naprawdę Mamry nie przegrały, ale zremisowały z Motorem Lubawa 1:1, to ten punkt nie ucieszył ani piłkarzy, ani kibiców znad Niegocina.

Giżycczanie przystąpili do meczu bez Rafała Dardy i Mariusza Rutkowskiego, których w podstawowym składzie zastępili Błażej Drężek i Adam Bognacki. Spotkanie rozpoczęło się w strugach ulewnego deszczu, ale kiepskie warunki do gry nie przeszkodziły Filipowi Rusiakowi w znalezieniu drogi do siatki Motoru już w 3. minucie. To już szóste trafienie Filipa w tym sezonie. Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem dobrej gry gospodarzy, którzy kontrolowali wydarzenia na boisku, stwarzając kilka dogodnych sytuacji do strzelenia kolejnych goli (Motor miał jedną tzw. setkę). "GieKSa" zdobyła nawet drugą bramkę, ale sędzia Dawid Wiśniewski (do pracy którego obie strony miały w tym dniu sporo uwag) dopatrzył się przewinienia naszego zawodnika. W drugiej odsłonie inicjatywę przejęli przyjezdni, za wszelką cenę dążący do zmiany niekorzystnego dla nich rezultatu. Lubawianie zagrali z większym "zębem", częściej niż przed przerwą utrzymywali się przy piłce, ale większego zagrożenia pod bramką Karola Murawskiego nie potrafili stworzyć. Nasz zespół miał również kilka okazji (m.in.strzał w poprzeczkę) - niestety, w decydujących momentach zawodziła skuteczność. I gdy wydawało się, że Mamry odniosą trzecie z rzędu zwycięstwo na swoim terenie, tuż przed upływem regulaminowego czasu gry starania Motoru o doprowadzenie do remisu zostały nagrodzone. Arbiter odgwizdał bowiem faul naszego golkipera na graczu gości, a wprowadzony po przerwie Cezary Sobolewski z rzutu karnego wyrównał stan meczu. W doliczonych przez sędziego czterech minutach żadna z drużyn nie zadała decydującego ciosu.

 

SKŁAD MAMR: Karol Murawski, Tomasz Bańkowski, Błażej Drężek, Adrian Kucharski, Michał Świderski, Filip Rusiak (Damian Mazurowski), Adam Bognacki, Paweł Adamiec, Paweł Drażba, Mateusz Skonieczka, Krystian Wiszniewski (Paweł Dymiński)

 

Następny ligowy mecz Mamry rozegrają w sobotę (12 września) w Ełku z Mazurem. Wcześniej, bo już w najbliższą środę "GieKSę" będzie można zobaczyć na stadionie w Węgorzewie, gdzie o godz. 16.00 nasz zespół zagra z miejscową Vęgorią o awans do kolejnej rundy Wojewódzkiego Pucharu Polski.

Bogusław Zawadzki

 

FOTO Z MECZU MAMRY GIŻYCKO - MOTOR LUBAWA

 

fot. Bogusław Zawadzki