Cztery do przerwy, cztery po przerwie. Razem: dokładnie pięćdziesiąt. Przyznajemy, że trochę pokrętna jest ta cała futbolowa matematyka, ale najważniejsze, że wynik się zgadza. Piłkarze Mamr Giżycko w tym sezonie zdobyli już pół setki goli, a przecież nie jesteśmy jeszcze nawet na półmetku ligi. Dziś podopieczni trenera Przemysława Łapińskiego byli bezlitośni dla zamykającej tabelę biskupieckiej Tęczy, gromiąc ją 8:0 (4:0).

Na mecz z outsiderem piłkarze "GieKSy" wyszli z szacunkiem należnym każdemu rywalowi, ale też ze świadomością własnych możliwości i oczekiwań kibiców po ostatnich wysokich wygranych z Mrągowią Mrągowo i Stomilem II Olsztyn oraz niezwykle ważnym wyjazdowym zwycięstwie nad liderującą Polonią Lidzbark Warmiński. Świetne wyniki, znakomita skuteczność i pozycja wicelidera zaostrzyły apetyty sympatyków "kopanej" nad Niegocinem, którzy licząc na obejrzenie kolejnego festiwalu strzeleckiego przybyli w sobotę na stadion MOSiR przy ul. Moniuszki. I nie zawiedli się, bo piłkarze Mamr po raz kolejny stanęli na wysokości zadania. Zgodnie z przewidywaniami drużyna trenera Łapińskiego od pierwszego do ostatniego gwizdka kontrolowała wydarzenia na murawie (nawet wtedy, gdy szkoleniowiec wymienił siedmiu graczy), a jej zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe. Ostatecznie skończyło się na ośmiu golach dla "GieKSy", a łupem bramkowym podzielili się: Mariusz Rutkowski (bramka z rzutu karnego), Filip Rusiak, Paweł Adamiec, Paweł Drażba, Krystian Sadocha, Paweł Dymiński i Krystian Wiszniewski, na listę strzelców niefortunnie wpisał się także jeden z graczy Tęczy. 

 

SKŁAD MAMR: Karol Murawski (Adrian Bebłowski), Rafał Darda, Adrian Kucharski, Tomasz Bańkowski (Jacek Rutkowski), Michał Świderski (Mariusz Cholewiński), Paweł Adamiec (Krystian Wiszniewski), Filip Rusiak (Paweł Dymiński), Krystian Sadocha (Bartosz Kulik), Paweł Drażba (Damian Mazurowski), Mariusz Rutkowski, Mateusz Skonieczka

 

Mamry wygrały po raz dziewiąty w tym sezonie i z dorobkiem 28 punktów nadal plasują się na drugim miejscu w tabeli ze stratą 1 "oczka" do prowadzącej Polonii Lidzbark Warmiński. Kolejnym rywalem giżycczan będzie Zatoka Braniewo (4. miejsce, 24 pkt), która po znakomitym początku sezonu (sześć zwycięstw z rzędu) nieco spuściła z tonu (cztery przegrane w pięciu kolejnych meczach). W dzisiejszej 13. kolejce forBET IV Ligi braniewianie wrócili jednak na zwycięską ścieżkę (wygrana w Ełku z Mazurem 6:4), na której Mamry są czterech spotkań (dokładnie od 26 września). Mecz w Braniewie zaplanowano na 17 października.

Bogusław Zawadzki

 

MAMRY GIŻYCKO - TĘCZA BISKUPIEC W OBIEKTYWIE

 

Fot. Bogusław Zawadzki