Już tylko osiem drużyn pozostało w walce o piłkarski Wojewódzki Puchar Polski. W grze są nadal - oczywiście - futboliści Mamr Giżycko, którzy w środowe popołudnie rozbili w Orzyszu miejscowe Śniardwy 5:0. "GieKSa" odniosła czwarte wysokie zwycięstwo w tegorocznej edycji WPP. Ćwierćfinały z udziałem czterech trzecioligowców już 21 kwietnia. 

Trener Przemysław Łapiński na środowy mecz zabrał 17 piłkarzy. Z "etatowych" graczy pierwszego składu w meczowej kadrze zabrakło m.in. Radosława Gulbierza, Tomasza Bańkowskiego i Mariusza Rutkowskiego, a na ławce rezerwowych zasiedli tacy gracze jak Karol Murawski czy Mateusz Skonieczka. Mimo dużych zmian w składzie goście nie mieli problemów z wypunktowaniem niżej notowanych orzyszan. W pierwszych dziesięciu minutach na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Paweł Dymiński (notabene niegdyś najlepszy snajper... Śniardw) trzeciego gola na kwadrans przed końcem pierwszej części dołozył Krystian Sadocha i przyjezdni zeszli do szatni z potężną zaliczką. W drugiej odsłonie trener Mamr systematycznie wprowadzał na boisko kolejnych zawodników (murawy nie "powąchał" tylko bramkarz Karol Murawski), a jego zespół dołozył jeszcze dwa gole (autorami Błażej Drężek i Krystian Wiszniewski).

Ćwierćfinałowego rywala Mamr poznamy w najbliższych dniach. Będzie nim Mrągowia Mrągowo, Ossa Biskupiec, Olimpia Olsztynek, Znicz Biała Piska, Huragan Morąg, GKS Wikielec lub Concordia Elbląg. Wcześniej przeżywać będziemy jednak ligowe emocje. W najbliższą sobotę (10 kwietnia) piłkarzy Mamr czeka trudna przeprawa - do Giżycka przyjedzie bowiem trzecia w tabeli Polonia Lidzbark Warmiński. Początek meczu o godz. 15.00, transmisja na facebooku Mamr.

Bogusław Zawadzki, fot. Kamil Kierzkowski