Trwa piękny sen piłkarzy i kibiców Mamr Giżycko. Zespół znad Niegocina nie tylko znakomicie spisuje się w czwartej lidze, ale jak burza idzie również w Wojewódzkim Pucharze Polski. W środę podopieczni Przemysława Łapińskiego wyrzucili za pucharową burtę największego faworyta tych rozgrywek, czyli trzecioligowy Znicz Biała Piska. "GieKSa" niespodziewanie dla wszystkich (a najbardziej chyba dla rywala) wygrała 3:0 i po raz trzeci w historii zameldowała się w półfinale WPP!
Mamry na własnym boisku nie przegrały meczu od 19 października 2019 roku. Konia z rzędem temu, kto liczył na kontynuację tej wspaniałej serii w starciu z grającym o szczebel wyżej Zniczem, który pucharową potyczkę potraktował bardzo poważnie. Do Giżycka piąty zespół trzeciej ligi przyjechał w najmocniejszym składzie. A jednak to, co wydawało się mało realne, stało się faktem. W środę atutem giżycczan - którzy rozpoczęli ten mecz w mocno eksperymentalnym zestawieniu - była przede wszystkim ogromna ambicja wszystkich graczy, mieliśmy też - co tu kryć - sporo szczęścia (no cóż, ono zawsze sprzyja lepszym), ale mieliśmy też świetnego między słupkami Adriana Bebłowskiego, a z przodu skutecznego do bólu Mateusza Skonieczkę. I to właśnie popularny "Skoniu" (na zdjęciu) popisał się klasycznym hat-trickiem, pokonując golkipera gości w 15., 30. i 42. minucie.
Ustalony do przerwy wynik przetrwał do końcowego gwizdka i wieść o wielkiej niespodziance (by nie powiedzieć: sensacji) poszła w świat. Przypomnijmy, iż Znicz Biała Piska w ostatnich dwóch latach grał w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski. Za każdym razem okazywał się słabszy od przeciwników. W tym sezonie miał wreszcie sięgnąć po trofeum. Miał...
Awans do półfinału WPP to bez wątpienia duży sukces "GieKSy" - warto nadmienić, iż w całej historii klubu znad Niegocina tylko dwa razy drużyna zaszła w tych rozgrywkach tak wysoko. W 1991 roku z walki o najwyższą nagrodę giżycczan wyeliminowały Wigry Suwałki, a pięć lat później w dwumeczu Mamry nie sprostały ryńskiej Pogoni. Z kim zespół Przemysława Łapińskiego zagra o tegoroczny finał? Potencjalnego rywala poznamy 5 maja, wówczas odbędą się bowiem trzy pozostałe ćwierćfinały WPP. Na razie skupiamy się jednak na forBET IV Lidze. Już w niedzielę arcyważny mecz Mamr w Lubawie z trzecim w stawce Motorem.
Bogusław Zawadzki