W środę Fundacja Ochrony Wielkich Jezior Mazurskich, a dziś Stowarzyszenie OK Giżycko. Na pasażu Portowym zamontowano w sobotę drugie serce na plastikowe nakrętki. Dochód z ich sprzedaży zostanie przeznaczony na rehabilitację cierpiącego na chorobę genetyczną Igorka Kamińskiego z Giżycka. W najbliższym czasie w naszym mieście pojawi się jeszcze jedno serce. 

W którym miejscu zostanie zainstalowane? To będzie zależało od właściciela, który... na razie nie jest znany. Trzecie serce wykonała jedna z giżyckich firm, po czym wystawiła je na licytację w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (stan na godz. 15.00, kilka godzin przed zakończeniem aukcji - najwyższa oferta za serce wynosi 710 zł). Wróćmy jednak do serca na pasażu. Jest ono nieco mniejsze niż to przed Urzędem Miejskim, ale jak twierdzą jego fundatorzy - na pewno nie jest mniej gorące. Najważniejsze, że szczytny cel jest ten sam - dodają.

- Na początek zdecydowaliśmy się stanąć w jednym szeregu z FOWJM i wspierać leczenie Igorka Kamińskiego - mówi Dariusz Kowalczyk, prezes Stowarzyszenia OK Giżycko. - Nie wykluczamy jednak tego, że za jakiś czas pieniądze za nakrętki z "naszego" serca będziemy przeznaczać na pomoc innym potrzebującym dzieciom.

 

 

Zachęcamy wszystkich giżycczan do przyłączenia się do akcji. Im szybciej trzeba będzie opróżniać giżyckie serca, tym więcej pieniędzy trafi na konto małego giżycczanina. Przypominamy również, że wspierać leczenie Igorka Kamińskiego można także poprzez dowolne wpłaty na konto opiekującej się nim Fundacji.

 

igor

 Bogusław Zawadzki