No dobra, czas na wyjaśnienie. Nasza przedpołudniowa informacja o planowanym powrocie do Urzędu Miejskiego eks-wiceburmistrza Giżycka Romana Łożyńskiego, była - oczywiście - newsem wyssanym z palca z okazji pierwszego dnia kwietnia. Choć - jak wynika z licznych sygnałów od naszych Czytelników - niektórzy szczerze żałują, że był to tylko żart, zwłaszcza jeśli chodzi o fragment związany z Giżyckim Centrum Kultury.

A więc raz jeszcze: Łożyński nie wraca do Ratusza i nie będzie się ubiegał o stanowisko dyrektora Giżyckiego Centrum Kultury (a przynajmniej my nie jesteśmy w posiadaniu takich informacji). Sytuacja w GCK na razie pozostaje zatem "po staremu", co jeden z naszych Czytelników skwitował smutnym, ale jakże wymownym: "no, niestety". O szczegóły nie pytaliśmy, ale... obiecujemy, ze temat GCK niedługo powróci na łamy portalu zGiżycka.pl. Niezwykle interesująco zapowiada się bowiem konkurs na dyrektora placówki, który zgodnie z przepisami powinien zostać ogłoszony za kilka miesięcy. Giełda nazwisk kandydatów już ruszyła. Na razie trudno cokolwiek wyrokować, ale jeśli faktycznie potwierdzą się nasze informacje o potencjalnych startujących, to obecna dyrektor GCK może mieć ogromny problem z utrzymaniem posady. Nie dzielmy jednak skóry na niedźwiedziu. Jak mawiają afrykańscy Eskimosi, "pażywiom, uwidim"...

(red)