Pierwsze w tym sezonie utonięcie w powiecie giżyckim. 30 lipca w jeziorze Jagodne Wielkie (gmina Miłki) życie stracił 44-letni mieszkaniec Podlasia. MOPR i policjanci apelują o ostrożność i rozwagę nad wodą.

Mężczyzna spędzał z rodziną wakacje na Mazurach. Feralnego dnia wraz z najbliższymi pływał łodzią, w pewnym momencie postanowił wskoczyć do jeziora. Problemy zaczęły się po kilku minutach, 44 latek nie mógł bowiem utrzymać się na powierzchni wody. Na ratunek wołającemu o pomoc tonącemu ruszyli jego bliscy oraz inni żeglarze. Nieprzytomnego mężczyznę wyciągnięto z jeziora, ale akcja reanimacyjna nie zakończyła się - niestety - szczęśliwym finałem. Okoliczności tragedii na Jagodnem Wielkim bada policja pod nadzorem prokuratury.

bz