"No co ten facet dziś wyprawia?" - wrzeszczał do mikrofonu komentator meczu Jagiellonii II Białystok z Mamrami Giżycko po kolejnej znakomitej interwencji bramkarza giżycczan Macieja Woźniaka. Dwudziestolatek był niewątpliwie pierwszoplanową postacią gości, którzy przywieźli z Podlasia cenny komplet punktów. Nie dał się pokonać nawet z rzutu karnego, choć w tym przypadku nie miał okazji do efektownej parady - egzekutor "jedenastki" nie trafił bowiem w bramkę.

Pięć meczów, pięć zwycięstw - bilans szczypiornistek MTS Giżycko w Jubileuszowym Turnieju Andrzejkowym Juniorek Młodszych, rozegranym podczas minionego weekendu w hali MOSiR, jest doprawdy imponujący. Giżycczanki okazały się bezkonkurencyjne, rzucając rywalkom aż 161 bramek, a tracąc tylko 61!

Po raz pierwszy w tym sezonie trzecioligowi piłkarze Mamr zagrali "na zero z tyłu". Grający m.in. bez Łukasza Brozia giżycczanie zremisowali dziś bezbramkowo w Tomaszowie Mazowieckim z miejscową Lechią i nie są już "czerwoną latarnią" rozgrywek. Za tydzień ostatni w tym roku mecz z rezerwami Jagiellonii Białystok.