Zwycięska seria przerwana. Trzecioligowi piłkarze Mamr, którzy na boiskach rywali nie przegrali od 21 sierpnia, nie powiększyli dziś swojego dorobku punktowego. Z Warszawy "GieKSa" wraca "na tarczy" po przegranej 1:2 z miejscowym Ursusem.

Do trzech razy sztuka? Oby. W sobotę w Warszawie trzecia w historii ligowa potyczka miejscowego Ursusa z Mamrami Giżycko. W dotychczasowych starciach popularne "Traktorki" nie dały się pokonać "GieKSie". W sezonie 1991/1992 w Giżycku było 1:0 dla gości, w rewanżu kibice nie obejrzeli goli.

Jedni chcą zamknąć nasz stadion i grać tylko na wyjazdach (bo drużyna punktuje tylko poza Giżyckiem), inni proponują odprawienie na nim egzorcyzmów. Pomysłów jest wiele, a efektem ma być przełamanie i pierwsze w trzeciej lidze oczka" piłkarzy Mamr na własnym terenie. Na razie bilans meczów u siebie jest katastrofalny - osiem porażek w ośmiu spotkaniach. Na swoim terenie "GieKSa" nie punktowała już od pięciu miesięcy.