Kiedy w 1990 roku trener Granicy Kętrzyn 24-letni wówczas Adam Fedoruk debiutował w seniorskiej reprezentacji Polski, szkoleniowiec Mamr Giżycko Przemysław Łapiński układał puzzle, jeździł na rowerku z dodatkowymi kółkami i zadawał tysiąc pytań na minutę. Jak każdy zdrowy, ciekawy świata czterolatek. A dziś popularny "Łapa" może się pochwalić, że trenowany przez niego zespół dwukrotnie wygrał z drużyną Fedoruka.

Nie udało się ze Skrą Bełchatów, nie udało się (na razie) z ZAKSĄ. Giżycczanin Jakub Kochanowski (na zdjęciu) nie powiększył swojej bogatej medalowej kolekcji o pierwsze krajowe "złoto". Jego Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn - Koźle, mimo iż była faworytem finałowej konfrontacji z Jastrzębskim Weglem, po dwóch przegranych musiała zadowolić się srebrnym krązkiem.

Piłkarze Mamr Giżycko wrócili na zwycięską ścieżkę. Po słabszym występie i remisie z Błękitnymi Orneta podopieczni trenera Przemysława Łapińskiego wypunktowali w sobotę trzecią w tabeli Polonię Lidzbark Warmiński. Na 11 kolejek przed końcem nasza "GieKSa" nadal przewodzi stawce, ale ciągle czuje oddech drugiej w klasyfikacji Mrągowii Mrągowo.