Niedaleko, bo tylko do Kętrzyna, wybierają się w sobotę piłkarze czwartoligowych Mamr Giżycko. Tamtejsza Granica plasuje się obecnie na dziesiątym miejscu w tabeli, a więc cztery "oczka" niżej niż giżycczanie, ale po "huśtawce"nastrojów, jaką w tym sezonie "GieKSa" funduje swoim sympatykom, nie odważymy się zaryzykować stwierdzenia, że przyjezdni będą faworytem meczu na nowoczesnym stadionie przy ul. Bydgoskiej.

Nie ilość, ale jakość jest zawsze najważniejsza, czego przykładem są młodziczki MTS Giżycko. Nasz "rodzynek" w XVII Mazurskim Festiwalu Piłki Ręcznej Dziewcząt i Chłopców okazał się "mało gościnny" dla rywalek (ale tylko na parkiecie), wygrywając rywalizację w swojej kategorii wiekowej.

Dwa strzały w słupek, niewykorzystany rzut karny i awantura z pseudokibicami - tak w telegraficznym skrócie można opisać wyjazdową potyczkę Mamr Giżycko z Błękitnymi Orneta. Potyczkę - ku wielkiemu zaskoczeniu całego piłkarskiego środowiska na Warmii i Mazurach - zakończoną porażką faworyzowanego zespołu znad Niegocina 1:2. Po przegranej z przedostatnią drużyną tabeli "GieKSa" zaliczyła zjazd o trzy "oczka" w czwartoligowej tabeli.